Sesja w sadzie |
czwartek, 25 maja 2017
Sesja w sadzie dziadka Stefana
Fotografowie ojcowie córek mają większe możliwości bo sukienki, kwiatki, opaski, natchnione pozy, lalki, wózki, a ja Wam mówię, że nie wolę tego. Cieszę się, że mam takiego Miśka, bo te wszystkie kolorowe pierdółki to męczą oczy już od samego patrzenia, mówiąc szczerze mdli od nich. Z małym facecikiem, z błyskiem w oku, który potwierdza niespokojną duszę, jest prościej, naturalniej dla dużego faceta-fotografa, stary wózek do skrzynek na jabłka, rozbiegane małe spojrzenie i jest prawdziwa fota bez zbędnych landrynek, jest prosta historyjka bez pudru ;) To chciałem powiedzieć.
Piotrek w swoim żywiole
Całe jego życie to motoryzacja, ale nie jakieś tam zaciekawienie, zainteresowanie, pasja, nie, nie. To jest wielka miłość do wszystkiego co ma koła i najlepiej silnik. Co z niego wyrośnie ? nikt nie zgadnie, ale jeśli nie mechanik, konstruktor, czy chociaż zawodowy kierowca to ja nie wiem kim może w życiu dorosłym być i żyć szczęśliwie. Chyba wszystkie swoje foty kocham tak jak własne dziecko, ale tą szczególnie, bo jest w niej malutka charakterystyka Miśka i to taka prawdziwa. Byliśmy tylko kilka godzin u dziadka Stefana, ale musieliśmy chodzić z nim z 10 razy zobaczyć traktorek ;)
Taki jest prawdziwy Piotrek, bez pozowania, bez aktorstwa, motoryzacja to jego miłość. |
Taki prawdziwy mały człowiek
Tak, najbardziej lubię tą fotę za naturalność i prawdziwość. Za pewien nastrój, za wyraz twarzy Miśka. To spojrzenie, wyraz twarzy sprawiają, że podświadomie wczuwamy się i staramy się przewidzieć co za chwilę stanie się, dlaczego dziecko na fotografii jest zaniepokojone i taka chyba powinna być fotografia, powinna odkrywać tyle ile musi zostawiając zakryte dla dla nas tyle abyśmy sami mogli dopowiedzieć sobie brakujący fragment obrazu.
Sesja dziecięca w starym domu |
poniedziałek, 8 maja 2017
Słaba pogoda jest również fotograficzna
Czekamy na ciepełko, kiepska pogoda, daje inne możliwości czekając z niecierpliwością wymyślamy deszczowe stylizacje misiek lubi chlapać się łączymy nasze zamiłowania. Zabawa Piotruśka skończyła się z pupą w kałuży, była mała konsternacja ale kinder-niespodzianka szybko poprawiła humor ;)
Sesja plenerowo-kałużowa ;) |
Subskrybuj:
Posty (Atom)