środa, 21 lutego 2018

Nasz cowboy w stylu retro

Fotę znalazłem gdzieś na dyskach i ujęła mnie jej prawdziwość, klimat. Fajnie, spójnie, harmonijnie udało się na fotografii opowiedzieć historyjkę małego chłopca. Niemal zawsze oglądając fotografie na monitorze komputera znajdziemy coś co chcielibyśmy poprawić, coś czego nie widzieliśmy w momencie wciskania spustu migawki, na tej fotce nic takiego nie znajduję, dlatego miedzy innymi jest obrazkiem który szczególnie lubię. Jest taka szczera, prawdziwa i uczciwa, ponieważ nie widać pozowania, aranżowania, taki mały chłopiec bawi się gdzieś w polu. Dla mnie jest cudowna

Piotruś mały cowboy jedzie konikiem przez zboże
Chciałbym mieć taką fotę z dzieciństwa i wiem gdzie wisiałaby


wtorek, 20 lutego 2018

Fotoszop jest genialny, pozwala nam zrobić piękne słoneczko w pochmurny zimowy dzień

Tak, tak, za to kochamy ten program, chociaż nie lubimy polityki tej firmy, ale nie o tym ma być.
Zimą słonecznych, śnieżnych dni jest bardzo niewiele i genialne jest, kiedy możemy sobie coś tam lepiej lub gorzej poprawić w tych sprawach. Nie twierdzę, że jest to zrobione profesjonalnie, zresztą piękno jest sprawą subiektywnej oceny, w każdym razie mi podoba się, ponieważ zmiana w stosunku do wersji oryginalnej jest spora i pozytywna.
My tu gadu gadu, a tam prezenty czekają do załadowania,. Mina Miśka nie jest najszczęśliwsza, ale czasem trzeba ciachać to co jest , ponieważ za dwie sekundy może pogalopować w bliżej nieokreślonym kierunku i skończy się jego łaskawość. Tak przy okazji słabej miny dodam, ponieważ przeczuwam, że myślicie, że Misiek jest taki nieszczęśliwy, bo tyle sesji i jest ot takie trudne, nudne i takie tam.

Chłopiec ładuje prezenty świąteczne zimowez sanek na wagon pociągu
Ciężka jest praca kuriera ;)


Racji macie niewiele, z jednym zgodzę się, dla niego sesja nie jest atrakcją, nowością jak dla moich małych klientów, nie jest niespodzianką, ciekawością, ale zdarza się, że jedziemy w nowe miejsca i to jest przygodą, czasem zabieramy ciekawe akcesoria którymi bawi się, nigdy nie jedziemy, kiedy Misiek nie chce, zawsze musi być jego zgoda, ponieważ wiemy, że i tak w takiej sytuacji nie byłoby zdjęć. Zawsze muszą być jakieś dodatkowe atrakcje, zabawy, rowery, zabawki, zabawy nietypowe normalnie zakazane np. błotem, zawsze musi być coś co będzie magnesem który przyciągnie go, zawsze jest to jakaś przygoda i wyrwanie się z domu, osiedla, miasta, bez tego wszystkiego nawet nie wyobrażam sobie, że obiecywanie kinderów i innych prezencików mogłoby być motywujące. Oczywiście miny nie zawsze są pozowane, wymarzone, czasem zdarzają się i muchy w nosie ;) wtedy idziemy bawić się, a kiedy muchy są ogromne to wracamy do domu ;)

Zdarza się, że nasz model pozuje się sam

Każda sesja z Miśkiem jest inna, wszystkie nieprzewidywalne ;) Kiedy trafimy na głupawkę to możemy pomarzyć sobie o fotografowaniu i to jet najlepszy przykład. Facet był niepozowalny według naszych sugestii, ale za to jego kreatywność była około 300 % normy. Nie żałujemy ze nie zrobiliśmy zaplanowanych stylizacji, ponieważ mamy parę fotek figlarnych.

Mały chłopiec uśmiechnięty pozuje na sesji studyjnej w lublinie na fotelu
Szaleństwa Piotruśka na sesji


Taka odskocznia od szablonu, który zwykle stosowaliśmy wzbudziła w nas taką refleksję, że może warto pozwolić mu wygłupiać się czasem, żeby nieć parę fotografii takiego szalonego Piotruśka. Może następnym razem trafimy lepiej, ale muszę przyznać się że na poprzedniej sesji plenerowej Misiek dał z siebie ze 400 procent, współpracował na sesji był wesolutki jak nastolatka która dostała na zakupy milion dolców ;)

sobota, 17 lutego 2018

Kochamy zimowe sesje stylizowane

Sesja zimowa jakiej dawno nie było

Staramy się tworzyć obrazki trochę innych światów, światów dawnych, przeszłych, oczywiście są to nasze wyobrażenia i nieudolne próby odtworzenia tamtych klimatów. Może to dlatego, że współczesna stylizacja pięknie ubranego dziecka w kombinezonie narciarskim i z nartami nie budziłaby refleksji, oglądałoby się ją jako zwyczajny obrazek ze stoku. Na stylizowanych fotach nie zawsze znajdziecie uśmiech, staramy się opowiadać jakąś historyjkę, czasem wzbudzić emocje, refleksję, przenieść wyobraźnią w miejsca, czasy, sytuacje jakie mogły mieć miejsce. Możliwe, że działają na nas przez podświadomość, przez opowieści dziadków, wujków, przez spędzone fragmenty dzieciństwa na wsi nie w aż tak starych czasach, ale widząc pewne sprzęty, budynki odtwarzamy teraz takie obrazki na naszych fotografiach.

Cłopiec na zimowej świątecznej sesji w plenerze ze śniegiem ciągnie wózek i miotłę
Tak sobie wyobrażam trudne dzieciństwo naszych dziadków

Szkoda, że zimy są takie słabe, śnieżnie krótkie, że nie ma aż takiej motywacji, żeby lepiej przygotować się do sesji, kupić lepsze akcesoria, odzież, poszukać jeszcze dalej lepszych klimatów plenerów, nigdy nie wiadomo czy w ogóle spadnie śnieg i ile go będzie.
Mimo tak umiarkowanych motywacji i  przygotowań czasem udaje się zrobić kilka fajnych kadrów.

poniedziałek, 12 lutego 2018

Dzieci w zimie nudzą się-fotka z sesji

Nie mamy pięknej, śnieżnej, słonecznej zimy, nie mamy nawet śnieżnej, jest taka szczątkowo śnieżna, ale dobra trzeba polubić i wykorzystać co się ma, bo prawdopodobnie lepiej nie będzie już w tym roku. Może w innych rejonach kraju jest lepiej ze śniegiem, ale na Lubelszczyźnie  szału nie ma.
Parę akcesoriów, cokolwiek ciekawy plener i brak zimy na sesji już nie dokucza tak bardzo, ale niedosyt pozostaje. To nic, to nic, latem zrobimy sesje zimową na igielicie ;)

Mały Chłopiec na stylizowanej sesji zimowej gra w szachy
Fotografie z sesji zimowych, dzięki swojej surowości i prostocie są również piękne

Udało nam się wymyślić bardziej rozbudowane stylizacje, ale foty z nimi zamieścimy niebawem

środa, 7 lutego 2018

Zima odrobinę nas oszukała ;)

Wyjechaliśmy na sesję zimową, a zrobiliśmy piękne jesienne ujęcia

W tej sytuacji ostatecznie nieźle wyszło, chociaż wiele razy zdarzało nam się wyjechać na sesję i wrócić z płaczem ;) bo pogoda w ostatniej chwili zmieniła zdanie. Nie jest wtedy całkiem fajnie, ponieważ zawsze jedziemy z nastawieniami, planami, często z pełnym autem "zabawek" ale ostatecznie cieszymy się, że mogliśmy się wyrwać, coś tam zobaczyć, przeżyć, oderwać się od codzienności i to jest niemal równie piękne jak same fotografie ... ale głód zostaje ;) 

Smutny chłopiec na starej fotografii uczy się w ławce w plenerze
Misiek zakuwa w plenerze ;)
Mam takie swoje zauroczenia dotyczące akcesoriów, ostatnio do tych zauroczeń dołączyła szkolna ławka, tak, to było zaczarowanie od pierwszego zobaczenia. Dalsze losy ławeczki nie były takie pewne, ale na szczęście dołączyła do naszego zbiorku i myślę, że jeszcze nie raz będzie ciężko pracować na naszych sesjach i cieszyć nasze i Wasze oczy ;)

Czasem zajrzyjcie na mojego firmowego facebooka, teraz na topie mamy mini sesje wielkanocne, zobaczcie, oceńcie, może to coś dla Was ;) White Pixel fotograf dziecięcy