sobota, 28 kwietnia 2018

Kochany zbuntowany z natury pancurek

Rzadko widać to na fotach ale mój model bunt ma we krwi, zastanawiam się czy zrobić mu pod tym kątem badania krwi ;) Na szczęście to stary materialista i jakoś dogadujemy się, tylko ciągle stawki rosną. Tak na poważnie to nie jest tak źle czasem kiedy ma ochotę wyskoczyć z domu gdzieś dalej, to sam proponuje pozowanie, zawsze to parę minut pozowania, a później masa przygód ;)

Piotruś stylizowany na małego punka w oryginalnej skórze w Warszawie pozuje w plenerze

Na tej sesji mieliśmy sporo fajnych planów, ale cóż pogoda pozmieniała nam je bardzo szybko, ale poczuliśmy, znaczy bardziej ja szczyptę magii tego miejsca i wrócimy tam na pewno. Niezłych fotek zrobiliśmy więcej, ale pośpiech i presja zbliżającego się deszczu nie pozwoliły rozwinąć skrzydełek ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz