poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Sesja poszukiwacza złota

Przypuszczam, że wszystkie dzieciaki kochają zabawy w wodzie nie mniej niż Misiek, ale nie wszystkie mają na tyle szalonych rodziców fotografów, którzy pozwoliliby bawić im się, oczywiście pod czujnym okiem w bezpiecznym miejscu na Wiślanym brzegu ;) ale skoro jest bezpiecznie, a rodzice znajdują się kilka kroków obok, to dlaczego odbierać im tą odrobinę radości. Mamy kilka własnych mało publicznych plenerów fotograficznych w które czasem zaglądamy i ilekroć przyjeżdżamy w to miejsce, to mam wrażenie, że celem życia Piotrka, jest dobrze sponiewierać się przy wodnych zabawach, nie mam na myśli kąpieli, ale zabawy z różnymi akcesoriami. Jakoś szczególnie nie protestujemy, ponieważ jest to dla nas okazja na zrobienie kilku fajnych niepozowanych fotografii. W przeciwieństwie do 80% pozostałych sesji mamy tu naszego modela prawdziwego, bez min, póz, grania czy udawania.

chłopiec w Wiśle w Warszawie pozuje na sesji bawiąc się wyobraźnią
Mój kochany poszukiwacz złota
Zawsze z żalem i malutką zazdrością patrzę na dzieciaki w zabawach niesione wyobraźnią, na niewielkiej powierzchni z kilkoma prostymi przedmiotami zdobywające lądy, ratujące się z katastrof, tropiące, zdobywające, wygrywające. Wielka zabawa, niesamowite przeżycia dzięki użyciu wyobraźni, która u dorosłych przybiera prymitywne formy. Tak na tej focie patrzycie na poszukiwacza złota. Może kiedyś uda się obrobić więcej fotek, a zobaczycie jakie jeszcze pomysły podsuwa wyobraźnia, tymczasem zapraszam na naszą stronę firmową White Pixel Fotografia


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz