czwartek, 28 września 2017

Gdzie na początku jesieni można zrobić piękniejsze sesje jeśli nie w sadzie ;)

To jest mój, faworyt, zauroczenie od pierwszego zobaczenia. Ta plastyka, ten kontrast, może trochę do przesady podciągnięty w photoshopie, po prostu wszystkim co tu widzę jestem zauroczony, no może z wyjątkiem jabłka przy kolanie modela, ale zobaczyłem je, kiedy skończyłem obróbkę i już zostało ;) Wspaniale komponują się brązy ubrania, ławeczki z cieniami sadu, a podkreślona w ten sposób zostaje buźka. Mniam, mniam oczy pożerają fotę.
W związku z tym, że nasze pakowanie akcesoriów i inne strategiczne zajęcia opóźniły nam wyjazd, to sesja trwała tylko około 20 minut, ale przy niewielkiej ilości uzyskaliśmy całkiem spore zagęszczenie dobrych fot ;)


Portret piszącego, rysującego chłopca na ławeczce szkolnej w plenerze , w sadzie
Piotruś na sesji jesiennej w sadzie


Zapraszam na stronę lubelskiego fotografa rodzinnego White Pixel fotografia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz